Daily KATOWNIK-O-METER: 17/03/2011
Katownik nocy
Toney Douglas, ocena 4/5
Dziewięć trójek z ławki, przy 75 proc. skuteczności? Najlepszy w drużynie współczynnik +/- (+18) i 29 punktów w 31 minut? Tak, tak, tak i tak! W dodatku tego wszystkiego dokonał Toney Douglas, który po tym, jak z Nowego Jorku odeszli Danilo Gallinari i Raymond Felton, gra nawet lepiej niż Jamal Crawford czy Jason Terry, czyli najlepsi obwodowi rezerwowi w lidze. Douglas został wybrany w drafcie przez Lakersów, którzy następnie oddali go za parę groszy do Knicks. Rok później drużyna z Los Angeles podpisała kontrakt ze Stevem Blake’ iem, na mocy którego dostaje on 4 miliony dolarów rocznie. Tymczasem Douglas zarabia w Nowym Jorku trzy razy mniej, a gra trzy razy lepiej od Blake’a.
Anty-katownik nocy
OJ Mayo, ocena -3,5/5
Kiedy w 2008 Timberwolves wymienili dopiero co wybranego w drafcie OJ ‘a Mayo za Kevina Love, niejeden fan zespołu z Minnesoty załamywał ręce nad głupotą szefów klubu. Oddawać nowego LeBrona za następnego Todda Fullera? Po trzech latach okazuje się, że tak naprawdę Wolves oddali raczej następnego Sebastiana Telfaira za nowego Mosesa Malone’a. W czasie kiedy Love stawał się graczem na poziomie All-Star i bił kolejne rekordy zbiórek i double-double, Mayo tracił miejsce w pierwszej piątce Grizzlies i pogarszał swoje statystyki w każdym kolejnym sezonie gry. Jego dzisiejszy występ pokazuje, że z OJ’ em jest coraz gorzej: rzucający obrońca Grizzlies trafił jeden z siedmiu rzutów z gry, miał dwie asysty, a jego drużyna grała najgorzej właśnie wtedy, kiedy Mayo był na boisku (bilans punktowy -19 ). Jeszcze trochę i wymiana Love-Mayo będzie opisywana w ten sam sposób, co transfer Dirka Nowitzkiego za Roberta Traylora w draftową noc 1998 roku.
TPB.